„Klawiterapia przywraca pełną homeostazę fizjologiczną układu nerwowego. Znosi napięcia nerwowe. Poprzez wywołanie sprawnego dokrwienia, następuje odtrucie i dożywienie, dotlenienie organizmu i przywraca się właściwe środowisko neurofizjologiczne okołonerwowe. Przywraca się sprawność nerwowego układu wegetatywnego i trawiennego, który stanowi swoistą „aptekę” dla organizmu człowieka. Należy pamiętać, że dobra kondycja zdrowotna zależy przede wszystkim od psychologicznej odporności na stres i dobrej kondycji układu nerwowego, który steruje całą fizjologią człowieka. Klawiterapia w zaburzeniach psychosomatycznych i czynnościowych reguluje zaburzone potencjały nerwowe i przywraca utracone przewodnictwo sygnałów nerwowych, czego nie osiągnie się w żaden inny sposób.”
„Warto wiedzieć, że wyżej opisane odreagowanie dla celów psychosomatycznych znosi w ponad 90% wszelkie rodzaje tych zaburzeń. Jeśli ktoś ma rozpoznanie diagnostyczne wykonane przez lekarza, konkretnie opisane zaburzenie typu psychosomatycznego (także infekcje) to należy starannie wykonać kilkakrotnie stymulację każdego punktu, wg podanej topografii i kolejności. Zabiegi odreagowania psychosomatycznego i algorytmy z siecią czynności należy wykonywać codziennie w czasie od 7 do 14 dni. Po każdym codziennym zabiegu trzeba wykonać akupresurę stopy i ćwiczenia gimnastyczne, szczególnie wieczorem. Gwarantuję stu% sukces trwałego odzyskania zdrowia.” Tak o metodzie pisze sam autor, dr Barbasiewicz.
No dobrze – a co po terapii?
Dla wytrwałych i pragnących wziąć odpowiedzialność za swój dobrostan psychofizyczny – 7 wskazówek z Instytutu Goodmana jak wzmocnić na codzień odporność psychiczną:
- Praktykuj dbanie o siebie. Uwierz we własne możliwości i pamiętaj, że nikt nie zadba o Ciebie tak, jak ty o siebie sam, ponieważ nikt nie zna Cię tak dobrze i nie zna Twoich potrzeb lepiej od Ciebie.
- Utrzymuj relacje z innymi ludźmi, relacje dodają siły, pewności i spokoju ale Ty też musisz włożyć wysiłek w ich utrzymanie.
- Pisz dziennik, wylewanie emocji na papier jest cudowną metodą higieny umysłu, obniża silne reakcje ale też buduje bardzo pozytywny obraz świata i ludzi. Wylewaj nie tylko swoje żale i to jak się w danym momencie czujesz ale nade wszystko wyrażaj swoją wdzięczność! Z czasem za najmniejsze drobiazgi..
- Ogranicz rozpraszacze uwagi tj. smartfony, laptopy etc., które odciągają Cię od tej chwili interakcji z własnym wnętrzem – to złodzieje czasu, a dodatkowo niebieskie światło działa negatywnie na mózg, wzrok i rozregulowanie całego układu nerwowego, a także hormonalnego i immunologicznego.
- Zwracaj się do siebie bez oceny… do przeżywanych emocji podchodź z troską i akceptacją (jak do małego dziecka), odbuduj relację z „wewnętrznym dzieckiem” (swoją emocjonalnością). Być może tam zablokowane są pewne przeżycia. Osoby permanentnie rozłączone ze swoją emocjonalnością mają dużo większą trudność w zbudowaniu odporności psychicznej.
- Energia idzie za uwagą, więc przyglądnij się bacznie jakiego rodzaju myślom poświęcasz swoją uwagę! Pamiętaj, że tylko TY decydujesz o czym myślisz i czy są to myśli negatywne czy pozytywne. Jeśli cokolwiek planujesz – owszem planuj cele długofalowo ale nie zapominaj o realizacji małych kroków! Osiąganie zaplanowanych, choćby najmniejszych wyzwań (będących ZAWSZE częścią większej całości) daje Ci ogromne zasoby energii. Zgodnie z powiedzeniem „oczy widzą, ręce robią” to faktycznie wykonana praca dodaje MEGA powera, ale pamiętaj, nie bądź dla siebie zbyt surowy w ocenie!
- Korzystaj z porad specjalisty lub autoterapii. Psychoedukacja, szeroko pojęta samoświadomość i ciągłe kształcenie, połączone z samoobserwacją i uczeniem się samego siebie – to wszystko bardzo wzmacnia odporność psychiczną. Inwestycja w tzw. „zdrowego dorosłego”, który nie odcina się od swojej emocjonalności i podchodzi do niej z ciekawością i chęcią poznania bardzo procentuje w odbudowie kreatywności i odporności psychicznej.
Ułóż swoją indywidualną strategię z tych elementów – być może nie wszystko sprawdzi się w Twoim przypadku, wybierz zatem choć kilka.
Trzymam za Ciebie kciuki i niezmiennie zapraszam na KLAWITERAPIĘ.
I pamiętaj:
Potrzebujesz pomocy? Pomóż sobie sam 🙂
Zostaw komentarz